Mam stronę, ale nie ma jej w Google. 7 najczęstszych powodów, dlaczego Twoja witryna jest niewidoczna (i jak to naprawić).

313690 westom

Zbudowałeś nową stronę lub sklep internetowy. Włożyłeś w to serce, godziny pracy i budżet. Uruchamiasz ją, czekasz i… nic. Cisza. Wpisujesz nazwę w Google i nie znajdujesz nic. Absolutnie nic. To uczucie tonięcia w żołądku, które znam aż za dobrze. Zanim wpadniesz w panikę, pozwól, że cię uspokoję: w większości przypadków strona niewidoczna w Google to nie koniec świata, a jedynie problem diagnostyczny.

Z mojego wieloletniego doświadczenia w pracy z klientami e-commerce wynika, że niemal każda „zaginiona” strona cierpi na jedną z kilku typowych, łatwych do zidentyfikowania przypadłości. W tym artykule nie będziemy wróżyć z fusów. Przeprowadzę Cię krok po kroku przez diagnostykę – od sprawdzenia, czy problemem jest indeksacja (Google w ogóle nie wie o Twojej stronie), czy ranking (Google wie, ale ukrywa Cię na 50. stronie). Zaczynajmy.

Zanim zaczniesz: Jak sprawdzić widoczność strony w Google?

Najszybszą i najbardziej wiarygodną metodą sprawdzenia, czy Google w ogóle wie o istnieniu Twojej strony, jest użycie operatora site:. Wpisz w pasku wyszukiwania Google site:twojadomena.pl (zastępując „twojadomena.pl” swoim adresem). Jeśli zobaczysz listę wyników, oznacza to, że Twoja strona jest w indeksie, a problemem jest niska pozycja. Jeśli zobaczysz komunikat „Nie znaleziono żadnych wyników”, Twoja strona jest faktycznie niewidoczna i mamy do czynienia z problemem indeksacji.

Operator site: to szybki test, ale Twoim prawdziwym centrum dowodzenia jest Google Search Console (GSC). To darmowe narzędzie od Google jest absolutnie niezbędne dla każdego właściciela strony. Jeśli jeszcze go nie masz, przestań czytać ten artykuł i natychmiast załóż tam konto i zweryfikuj swoją witrynę.

Dlaczego GSC jest tak kluczowe?

  • To bezpośrednia linia komunikacji z Google. Google poinformuje Cię tam o wszelkich krytycznych błędach.
  • Zobaczysz prawdę w raporcie „Stan”. Ten raport (w sekcji „Indeks”) pokazuje dokładnie, które strony są w indeksie, które są wykluczone i dlaczego.
  • Znajdziesz tam informacje o błędach. Jeśli Googlebot nie mógł wejść na Twoją stronę, GSC poda Ci powód (np. błąd serwera 5xx lub błąd 404).

Z mojego doświadczenia, 90% przypadków paniki „moja strona nie jest w Google” rozwiązuje się w ciągu pierwszych pięciu minut spędzonych na analizie raportów w Google Search Console. To Twoja skrzynka z bezpiecznikami – musisz wiedzieć, gdzie ona jest i jak ją czytać.


wyniki pozycjonowania google

Powód 1: Twoja strona aktywnie blokuje roboty Google (Robots.txt i Meta Tag Noindex)

To zdecydowanie najczęstszy techniczny powód, dla którego nowa strona nie indeksuje się w Google. Zazwyczaj jest to błąd pozostawiony przez dewelopera. Programiści często blokują dostęp do stron w trakcie budowy, aby Google nie indeksowało „bałaganu”, a potem… zapominają zdjąć blokadę przed startem.

Istnieją dwie główne metody aktywnego blokowania Google:

1. Plik robots.txt

To prosty plik tekstowy w głównym katalogu Twojej strony (dostępny pod adresem twojadomena.pl/robots.txt). Działa jak bramkarz w klubie – mówi robotom wyszukiwarek (jak Googlebot), do których pomieszczeń (katalogów) mogą wchodzić, a do których nie.

  • Zabójcza komenda: Jeśli w pliku robots.txt znajdziesz ten wpis, to masz winowajcę:User-agent: * Disallow: / Ten kod mówi dosłownie: „Hej, wszystkie roboty, macie zakaz wchodzenia gdziekolwiek na tej stronie”.
  • Jak to naprawić: Zaloguj się na swój serwer przez FTP lub do panelu CMS (np. WordPress z wtyczką SEO jak Yoast czy Rank Math) i edytuj plik robots.txt, usuwając lub poprawiając te linijki. Prawidłowy plik dla większości stron powinien być albo pusty, albo selektywnie blokować tylko np. panel administracyjny.

2. Meta Tag „noindex”

To jest jeszcze bardziej podstępne. Plik robots.txt może pozwalać na wejście, ale na samej stronie (w jej kodzie HTML, w sekcji <head>) może znajdować się meta tag, który działa jak karteczka „Proszę nie publikować” na dokumencie.

  • Zabójcza komenda: Otwórz swoją stronę główną w przeglądarce, kliknij prawym przyciskiem myszy i wybierz „Wyświetl źródło strony” (lub Ctrl+U). Przeszukaj kod (Ctrl+F) w poszukiwaniu frazy „noindex”. Jeśli znajdziesz jedną z poniższych linii, Google zobaczy Twoją stronę, ale posłusznie nie doda jej do indeksu:<meta name=”robots” content=”noindex”>lub<meta name=”robots” content=”noindex, nofollow”>
  • Jak to naprawić: Musisz znaleźć miejsce, które generuje ten tag. W WordPressie jest to często jedno, niefortunne pole do zaznaczenia w Ustawienia > Czytanie, opisane jako „Proś wyszukiwarki o nieindeksowanie tej witryny”. Upewnij się, że jest ono odznaczone. W innych systemach CMS może to być ustawienie globalne lub opcja na poziomie konkretnej strony.

Z mojego doświadczenia: Ten błąd „po wdrożeniu” zdarza się notorycznie. Zawsze, gdy uruchamiam nowy sklep dla klienta, pierwszą rzeczą, jaką robię po starcie, jest sprawdzenie robots.txt i kodu źródłowego strony głównej pod kątem noindex.


Powód 2: Twoja strona jest nowa i Google jeszcze jej nie odkrył

Google to nie wszechwiedząca istota – to potężna maszyna, która musi odkryć Twoją stronę, zanim będzie mogła ją zaindeksować. Proces odkrywania (crawling) polega na tym, że robot Google (Googlebot) podróżuje po internecie, skacząc z linku na link. Jeśli Twoja strona jest nowa, ma zaledwie kilka dni lub tygodni i nikt do niej nie linkuje, Googlebot po prostu nie wie o jej istnieniu. Indeksacja strony internetowej nie jest natychmiastowa; to proces, który wymaga czasu i „drogowskazów”.

Myślenie „zbudowałem, więc przyjdą” to pułapka. W rzeczywistości musisz aktywnie zaprosić Google na swoją posesję.

Jak to naprawić (i przyspieszyć)?

  • Natychmiast zainstaluj i zweryfikuj Google Search Console. Powtarzam to, bo to kluczowe. To tak, jakbyś rejestrował swoją firmę w urzędzie miasta.
  • Prześlij Mapę Witryny (Sitemap.xml). Po zweryfikowaniu strony w GSC, przejdź do sekcji „Mapy witryn” i prześlij adres swojej mapy (zazwyczaj twojadomena.pl/sitemap.xml). Mapa witryny to dokładny spis wszystkich adresów URL na Twojej stronie, które chcesz, aby Google zaindeksowało. To jak wręczenie Googlebotowi mapy skarbca.
  • Poproś o indeksowanie (URL Inspection Tool). W GSC istnieje narzędzie „Sprawdzanie adresu URL”. Wklej tam adres swojej strony głównej i kliknij „Poproś o zindeksowanie”. To jak naciśnięcie dzwonka u drzwi Google i powiedzenie „Hej, jestem nowy, proszę, zajrzyj do środka”. Nie nadużywaj tej funkcji, ale dla strony głównej i kluczowych kategorii jest to idealne na start.
  • Zdobądź pierwszy link (Backlink). Najszybszym sposobem na „poinformowanie” Google o swoim istnieniu jest zdobycie linku z już zaindeksowanej, zaufanej strony. Może to być profil w mediach społecznościowych (choć linki są tam często „nofollow”, i tak pomagają w odkrywaniu), katalog firm (np. Google Moja Firma), strona partnera biznesowego lub lokalny portal informacyjny.

Z mojego doświadczenia: Nie czekaj, aż Google cię znajdzie. Wyjdź i się przedstaw. Proaktywne działania w Google Search Console potrafią skrócić czas oczekiwania na pierwszą indeksację z kilku tygodni do kilku dni, a czasem nawet godzin.


Powód 3: Masz poważne błędy indeksowania (diagnoza w Google Search Console)

Google Search Console to Twoje centrum diagnostyczne. Jeśli Google próbowało zaindeksować Twoją stronę, ale napotkało problemy, poinformuje Cię o tym w raporcie „Stan” (w sekcji „Indeks”). Ten raport dzieli Twoje adresy URL na dwie główne kategorie: „Zaindeksowane” i „Niezaindeksowane”. To właśnie ta druga jest Twoim polem do działania. Jeśli widzisz tam problemy z indeksowaniem Google, musisz działać.

Raport pokaże Ci dokładne powody, dla których strony są wykluczone. Oto najczęstsi winowajcy, których widuję u moich klientów:

Najczęstsze błędy w raporcie „Stan”:

  • Błąd serwera (5xx): Googlebot próbował wejść na Twoją stronę, ale Twój serwer odpowiedział błędem (np. 500 lub 503). Oznacza to, że Twój hosting jest niestabilny, przeciążony lub źle skonfigurowany. Google nie będzie tracić czasu na stronę, która ciągle się psuje.
    • Naprawa: Natychmiast skontaktuj się ze swoim dostawcą hostingu.
  • Nie znaleziono (404): Google śledzi link (z Twojej mapy witryny lub innej podstrony), który prowadzi donikąd. Duża liczba błędów 404 sugeruje, że Twoja strona jest zaniedbana i ma „połamaną” strukturę.
    • Naprawa: Jeśli strona faktycznie nie istnieje, usuń linki do niej. Jeśli strona została przeniesiona, ustaw przekierowanie 301 na nowy adres.
  • Odkryta – obecnie nieindeksowana: Google znalazło Twoją stronę (np. w mapie witryny), ale postanowiło jej na razie nie skanować. Zazwyczaj oznacza to, że Google uznało Twoją witrynę za mało ważną lub było zbyt przeciążone, by się nią zająć.
    • Naprawa: Cierpliwość. Popraw jakość strony, zdobądź linki, a Google w końcu wróci.
  • Przeskanowana – obecnie nieindeksowana: To jest najbardziej bolesny błąd. Googlebot wszedł na Twoją stronę, przejrzał ją i… świadomie postanowił nie dodawać jej do indeksu. To niemal zawsze jest sygnał, że Google uznało Twoją treść za „thin content” (słabą jakość), skopiowaną lub po prostu bezwartościową dla użytkownika.
    • Naprawa: To nie jest problem techniczny, to problem strategiczny. Musisz fundamentalnie poprawić jakość treści na tej stronie (patrz Powód 6).

Z mojego doświadczenia: Traktuj raport „Stan” w GSC jak deskę rozdzielczą swojego samochodu. Ignorowanie świecącej się na czerwono kontrolki „Błędy serwera (5xx)” to proszenie się o katastrofę. Regularnie (przynajmniej raz w tygodniu) zaglądaj do tego raportu.


westom4057

Powód 4: Twoja strona nie ma mapy witryny (Sitemap.xml) lub ma złą strukturę linkowania

Mapa witryny (sitemap.xml) to plik, który działa jak spis treści dla Googlebota, listując wszystkie ważne adresy URL, które Twoim zdaniem powinny zostać zaindeksowane. Bez niej, Google musi odkrywać Twoją stronę „na piechotę”, podążając za linkami wewnętrznymi. Jeśli Twoja struktura linkowania jest słaba, Googlebot może nigdy nie dotrzeć do ważnych podstron, co powoduje brak widoczności w wyszukiwarce dla kluczowych produktów czy kategorii.

Problem słabej struktury jest szczególnie dotkliwy w e-commerce.

Problem „Stron Sierocych” (Orphaned Pages)

Wyobraź sobie, że dodałeś nowy produkt do swojego sklepu, ale zapomniałeś dodać go do jakiejkolwiek kategorii. Klient nie znajdzie go, przeglądając menu. Podobnie Googlebot – jeśli żaden wewnętrzny link nie prowadzi do tej strony produktu, staje się ona „stroną sierocą”. Jest na Twoim serwerze, ale jest odcięta od reszty witryny.

Jak to naprawić?

  • Wygeneruj i prześlij mapę witryny: To absolutna podstawa. Każdy nowoczesny system CMS (WordPress z wtyczką SEO, Shopify, PrestaShop, Shoper) generuje mapę sitemap.xml automatycznie. Znajdź adres tej mapy (zazwyczaj twojadomena.pl/sitemap.xml lub twojadomena.pl/sitemap_index.xml) i wklej go w Google Search Console w sekcji „Mapy witryn”.
  • Zbuduj logiczną strukturę linkowania wewnętrznego: To jest klucz do sukcesu w e-commerce. Twoja strona główna powinna linkować do głównych kategorii. Główne kategorie powinny linkować do podkategorii i kluczowych produktów. Strony produktów powinny linkować do produktów powiązanych.
  • Stosuj zasadę „trzech kliknięć”: Użytkownik (i Googlebot) powinien być w stanie dotrzeć z Twojej strony głównej do każdego produktu lub artykułu w maksymalnie 3-4 kliknięciach. Jeśli dotarcie do czegoś wymaga 10 kliknięć, Google może uznać to za mało istotne i nawet tam nie zajrzeć.

Z mojego doświadczenia: Audyt linkowania wewnętrznego to często pierwszy krok, jaki robię z nowym klientem e-commerce. Naprawienie „stron sierocych” i zapewnienie, że wszystkie aktywne produkty są w mapie witryny i mają logiczną ścieżkę z menu, często daje natychmiastowy wzrost liczby zaindeksowanych stron.


Powód 5: Strona została ukarana przez Google (Kara ręczna lub algorytmiczna)

To jest najrzadszy, ale jednocześnie najbardziej poważny powód, dla którego Twoja strona jest niewidoczna w Google. Kara oznacza, że Twoja witryna została aktywnie usunięta lub obniżona w rankingu za naruszenie wytycznych Google dla webmasterów. Istnieją dwa rodzaje kar.

1. Kara Ręczna (Manual Action)

To sytuacja, w której pracownik Google (human reviewer) ręcznie sprawdził Twoją stronę i stwierdził, że robisz coś niezgodnego z zasadami. Najczęstsze przyczyny to agresywne, nienaturalne budowanie linków (np. kupowanie tysięcy linków na Allegro), ukrywanie tekstu (keyword stuffing) lub publikowanie treści wprowadzających w błąd.

  • Jak sprawdzić: To proste. Zaloguj się do Google Search Console. W menu po lewej stronie znajdź sekcję „Bezpieczeństwo i ręczne działania”, a następnie kliknij „Ręczne działania”. Jeśli widzisz tam komunikat „Nie wykryto żadnych problemów”, jesteś bezpieczny. Jeśli jest tam informacja o karze, masz poważny problem.
  • Jak naprawić: Komunikat w GSC dokładnie opisze problem. Musisz go naprawić (np. usunąć lub zrzec się toksycznych linków za pomocą narzędzia Disavow Tool), a następnie wysłać „Prośbę o ponowne rozpatrzenie”, szczegółowo opisując, co zrobiłeś, aby naprawić sytuację.

2. Kara Algorytmiczna (Filtry)

Tu nie ma żadnego powiadomienia. Kara algorytmiczna ma miejsce, gdy nowa aktualizacja algorytmu Google (jak historyczne aktualizacje Panda czy Penguin, lub współczesne Core Updates) negatywnie oceni Twoją stronę. Twoja witryna nie jest „ukarana” w sensie ręcznym, ale jej jakość została uznana za tak niską, że algorytm masowo obniżył jej pozycje lub przestał ją pokazywać.

  • Jak sprawdzić: Jest to trudne. Zazwyczaj objawia się to nagłym, drastycznym i trwałym spadkiem ruchu z Google, który idealnie pokrywa się z datą ogłoszenia przez Google „Core Update”.
  • Jak naprawić: Nie ma „prośby o ponowne rozpatrzenie”. Musisz fundamentalnie przebudować swoją strategię SEO, skupiając się na wytycznych E-E-A-T (Doświadczenie, Ekspertyza, Autorytet, Zaufanie). To oznacza poprawę jakości treści, usunięcie toksycznych linków i budowanie prawdziwego autorytetu.

Z mojego doświadczenia: Bądźmy szczerzy – kary ręczne nie zdarzają się przypadkiem. Są wynikiem świadomego łamania zasad lub korzystania z „szybkich sztuczek” SEO od wątpliwych agencji. Jeśli Twoja strona jest nowa, szansa na karę jest bliska zeru. Jeśli jednak kupiłeś domenę „z historią” lub zleciłeś „tanie pozycjonowanie”, to właśnie w raporcie „Ręczne działania” powinieneś szukać odpowiedzi.


Powód 6: Twoja treść jest zbyt słaba lub skopiowana (Thin Content)

To jest powód, o którym wspomniałem przy błędzie „Przeskanowana – obecnie nieindeksowana”. Twoja strona może być technicznie sprawna, ale Google i tak jej nie pokaże, jeśli jej treść jest bezwartościowa. Nazywamy to „Thin Content” (cienka zawartość). Nie chodzi tu tylko o liczbę słów, ale o unikalność i wartość dodaną dla użytkownika.

W e-commerce jest to plaga. Najczęstsze przykłady „thin content” to:

  • Kopiowanie opisów od producenta: Jeśli prowadzisz sklep i po prostu wklejasz opisy produktów dostarczone przez hurtownię lub producenta, robisz to samo, co sto innych sklepów. Dlaczego Google miałoby pokazać Twoją stronę, a nie jedną z pozostałych 99? To klasyczny problem „duplicate content” (zduplikowana treść).
  • Strony kategorii bez żadnego opisu: Strona kategorii, która jest tylko siatką produktów bez żadnego tekstu, ma dla Google niską wartość.
  • Kanibalizacja słów kluczowych: Tworzenie wielu (np. 10) bardzo podobnych podstron, które próbują celować w to samo słowo kluczowe (np. „czerwone buty sportowe rozmiar 40”, „czerwone buty sportowe 40”, „buty sportowe czerwone r. 40”).

Google widzi takie strony i decyduje, że nie warto marnować na nie zasobów ani pokazywać ich użytkownikom. W rezultacie Twoja strona ląduje w „dodatkowym indeksie” lub jest całkowicie filtrowana z wyników, stając się niewidoczną.

Jak to naprawić?

  • Pisanie unikalnych opisów produktów jest obowiązkowe. To nie jest opcja, to konieczność. Twój opis musi być lepszy, bardziej pomocny i bardziej unikalny niż u konkurencji. Dodaj własne spostrzeżenia, wady, zalety, porównania.
  • Dodaj wartość na stronach kategorii. Napisz solidny, unikalny akapit (300-500 słów) nad listą produktów. Wyjaśnij, co klient znajdzie w tej kategorii, dla kogo są te produkty, jak wybrać najlepszy model.
  • Używaj tagu „canonical”. Jeśli masz strony, które muszą być podobne (np. warianty kolorystyczne produktu na różnych URL-ach), użyj tagu rel="canonical", aby wskazać Google, która wersja jest tą „główną”, aby uniknąć problemu duplikacji.
  • Bloguj. Odpowiadaj na pytania klientów. Przyczyny braku ruchu z Google często leżą w tym, że strona jest tylko „sklepem”, a nie „ekspertem”. Artykuł „Jak wybrać buty do biegania?” buduje autorytet i daje wartość, której szuka Google.

Z mojego doświadczenia: To jest miejsce, gdzie większość sklepów e-commerce przegrywa. Inwestycja w dobrego copywritera, który stworzy unikalne opisy, to nie koszt – to jedna z najlepszych inwestycji w SEO, jaką możesz zrobić. Kopiowanie opisów to biznesowe samobójstwo.


westom 04 09 2025 6

Powód 7: Brak autorytetu i linków zwrotnych (Twoja strona nie jest „ważna”)

Dotarliśmy do ostatniego powodu, który jest granicą między problemem indeksacji a problemem rankingu. Twoja strona może być technicznie idealna, mieć świetną treść, być w pełni zaindeksowana przez Google, a mimo to być „niewidoczna”, ponieważ znajduje się na 10. stronie wyników wyszukiwania. A bądźmy szczerzy, nikt tam nie zagląda.

Dzieje się tak z powodu braku Autorytetu. W świecie Google autorytet mierzy się głównie przez jakość i liczbę linków zwrotnych (backlinków) – czyli linków z innych, zewnętrznych stron internetowych, które prowadzą do Twojej witryny.

Google traktuje każdy link jak „głos zaufania”.

  • Link z małego, nieznanego bloga to głos o małej sile.
  • Link z dużego portalu branżowego, ogólnopolskiej gazety (np. Forbes, Onet) lub strony uniwersytetu to głos o ogromnej sile.

Jeśli Twoja strona jest nowa, prawdopodobnie ma zero lub bardzo mało linków zwrotnych. Google widzi to tak: „Strona jest poprawna, treść jest OK, ale… nikt inny w internecie jej nie poleca. Nie mogę jej jeszcze zaufać na tyle, by pokazać ją na pierwszej stronie.” To jest sedno E-E-A-T (Experience, Expertise, Authoritativeness, Trustworthiness) – Zaufanie i Autorytet trzeba zbudować.

Jak to naprawić (czyli jak poprawić pozycję w Google)?

To jest maraton, nie sprint. Budowanie autorytetu to długoterminowa strategia SEO.

  • Twórz treści „godne linkowania” (Link-Worthy Content): Zamiast pisać tylko opisy produktów, stwórz coś o ogromnej wartości. Może to być darmowy poradnik, raport branżowy, obszerne studium przypadku, infografika lub darmowe narzędzie. Ludzie naturalnie linkują do rzeczy, które są wybitnie pomocne.
  • Content Marketing i blogowanie gościnne: Pisz artykuły eksperckie nie tylko na swoim blogu, ale także na innych, powiązanych tematycznie portalach. W zamian za wartościową treść, otrzymasz link zwrotny do swojej strony.
  • Lokalne i branżowe katalogi: Upewnij się, że Twój sklep jest dodany do kluczowych katalogów (Google Moja Firma, lokalne spisy firm, katalogi branżowe).
  • Budowanie relacji (PR): Informuj lokalne media o swoich działaniach, współpracuj z influencerami, sponsoruj lokalne wydarzenie. Działania PR często naturalnie generują linki zwrotne.

Z mojego doświadczenia: Nie ma drogi na skróty. Zamiast pytać „jak zdobyć 1000 linków”, zapytaj „jak stać się takim autorytetem w mojej niszy, że ludzie sami będą chcieli do mnie linkować?”. To jest fundament, który pozwala przetrwać każdą aktualizację algorytmu i który oddziela sklepy-meteoryty od biznesów na lata.


Co robić dalej? Twój plan działania krok po kroku

Brak widoczności w Google to nie wyrok, to objaw. Czas przestać się martwić i zacząć działać metodycznie. Oto Twój plan awaryjny, który rozwiązuje 99% problemów z niewidoczną stroną.

Zanim zaczniesz, weź głęboki oddech. Twój plan diagnostyczny nie jest skomplikowany.

Krok 1: Diagnoza (czas: 10 minut)

  • Otwórz Google i wpisz site:twojadomena.pl.
    • Są wyniki? Świetnie, Twój problem to ranking (patrz Powód 6 i 7).
    • Nie ma wyników? Przejdź dalej.
  • Zaloguj się do Google Search Console. Jeśli go nie masz, załóż konto i zweryfikuj witrynę.

Krok 2: Sprawdzenie krytycznych blokad (czas: 15 minut)

  • W GSC przejdź do „Ręczne działania”. Upewnij się, że jest tam komunikat „Nie wykryto żadnych problemów”.
  • Otwórz w nowej karcie twojadomena.pl/robots.txt. Sprawdź, czy nie ma tam komendy Disallow: /.
  • Otwórz stronę główną, wyświetl źródło (Ctrl+U) i wyszukaj (Ctrl+F) frazy „noindex”. Upewnij się, że jej tam nie ma.

Krok 3: Naprawa techniczna i zaproszenie Google (czas: 30 minut)

  • W GSC przejdź do „Mapy witryn” i prześlij adres swojej mapy sitemap.xml.
  • W GSC przejdź do „Sprawdzanie adresu URL”, wklej adres swojej strony głównej i kliknij „Poproś o zindeksowanie”.
  • W GSC przejdź do raportu „Stan” (w sekcji „Indeks”) i zobacz, jakie błędy zgłasza Google w sekcji „Niezaindeksowane”. Skup się na naprawie błędów serwera (5xx) i błędów 404.

Krok 4: Strategia długoterminowa (praca ciągła)

  • Jeśli błędem jest „Przeskanowana – obecnie nieindeksowana”, Twoim priorytetem jest przepisanie słabych treści.
  • Jeśli strona jest w indeksie, ale nisko, Twoim priorytetem jest budowanie autorytetu (E-E-A-T) i zdobywanie wartościowych linków zwrotnych.

Widziałem strony, które po zdjęciu banalnej blokady noindex pojawiały się w Google w ciągu 48 godzin. Widziałem też takie, które potrzebowały pół roku ciężkiej pracy nad treścią i linkami, by wejść do TOP10. Najważniejsze, że teraz wiesz, co robić.

  • Musisz odróżnić indeksowanie (czy Google Cię ma) od rankingu (jak wysoko Cię ceni).
  • Google Search Console jest Twoim najważniejszym, darmowym sojusznikiem. Naucz się go używać.
  • Zawsze zaczynaj od usunięcia blokad technicznych (noindex, robots.txt), bo to najszybsze wygrane.
  • Pamiętaj, że sama obecność w indeksie nie gwarantuje ruchu. O to walczy się jakością treści (E-E-A-T) i autorytetem (linki).
  • Nie ma magicznych sztuczek. Jest tylko metodyczna praca diagnostyczna i strategiczne działanie.

Naprawienie tych 7 błędów to absolutna podstawa. Jeśli chcesz poznać kompletny proces pozycjonowania – od znalezienia klienta po zdobycie top 1 – zobacz program naszego Kursu SEO od Podstaw.

westom28189

Najczęściej Zadawane Pytania (FAQ)

Jak długo trwa indeksowanie nowej strony przez Google?

Z mojego doświadczenia, po poprawnym zgłoszeniu mapy witryny i wysłaniu prośby o zindeksowanie w Google Search Console, nowa, wartościowa strona może pojawić się w indeksie w ciągu kilku dni do kilku tygodni. Należy jednak rozróżnić „odkrycie” (Google wie, że strona istnieje) od „zaindeksowania” (Google uznało ją za wartą dodania do bazy). Cierpliwość jest kluczowa, ale jeśli po 2-3 tygodniach nie ma śladu, wróć do analizy GSC.

Wpisałem site:moja-domena.pl i widzę wyniki. Dlaczego nadal nie mam ruchu?

Oznacza to, że Twój problem został rozwiązany na poziomie indeksacji (Powody 1-5). Jesteś w Google. Problem, który teraz masz, dotyczy rankingu. Twoja strona jest widoczna, ale prawdopodobnie na 5., 10. lub 50. stronie wyników. Teraz musisz skupić się na Powodach 6 (jakość treści) i 7 (budowanie autorytetu i linków zwrotnych), aby wspiąć się na pierwszą stronę.

Czy muszę umieć programować, żeby naprawić te błędy SEO?

Na szczęście w większości przypadków – nie. Wiele z opisanych problemów (jak noindex czy robots.txt) można naprawić za pomocą wtyczek SEO (jak Rank Math czy Yoast w WordPressie) lub w ustawieniach Twojej platformy e-commerce (jak Shopify czy Shoper). Pisanie treści (Powód 6) to praca dla copywritera. Jedynie poważne błędy serwera (5xx) mogą wymagać kontaktu z programistą lub firmą hostingową.

Czy Google Ads (płatne reklamy) pomogą mojej stronie pojawić się w darmowych wynikach?

Nie, i to jest absolutnie kluczowa sprawa, którą musisz zrozumieć. Płatne reklamy (SEM) i darmowe wyniki organiczne (SEO) to dwa całkowicie oddzielne systemy. Płacenie za reklamy Google Ads w żaden sposób nie wpływa na Twoją pozycję w wynikach organicznych. Reklamy to „wynajmowanie” ruchu, podczas gdy SEO to „zarabianie” na niego przez budowanie jakości i autorytetu.

Podobne wpisy