Jaki link jest wartościowy z punktu widzenia SEO?

Pytanie dotyczy oczywiście linków przychodzących, zewnętrznych które prowadza do naszej strony.

Odpowiedź jest dość prosta – wartościowy link to taki, który wpływa pozytywnie na naszą stronę www, czyli podnosi jej ranking i widoczność w sieci. Ta prosta zasada pozwala nam śledzić zachowanie naszej strony po publikacji linków. Jeśli np. opublikowaliśmy link z jakiegoś serwisu na hasło „fundacja pomocy dzieciom” i nasza strona widniała na 10 miejscu na to hasło w rankingu wyszukiwania Google a po np. 2-3 tygodniach spadła o 10 pozycji, to oznacza, że link nam zaszkodził.

Czynniki decydujące o sile linków

O sile działania linków oraz ich wartości decydują 3 główne czynniki:

miejsce linkowania – czy jest to silny serwis, najlepiej związany tematycznie z naszą witryną. Co oznacza silny serwis? Strona www, która nie zachowuje się jak spam, jest zrobiona dla użytkowników. Najlepsze strony-źródła linkowania to strony z długą historią, unikalnymi tekstami, dużą liczbą odwiedzin oraz silnymi linkami przychodzącymi do samej strony, czyli mocną widocznością w sieci.

frazy na jakie linkujemy – tzw. anchor text. Mocne frazy (trudne i konkurencyjne) wymagają wielomiesięcznej pracy i powielania linków, ale prze optymalizowanie linkowania i dodanie zbyt wielu odnośników na te same frazy powoduje, że możemy spada

szybkość linkowania – jeśli zdobywamy zbyt mało lub zbyt szybko linki, to zazwyczaj nie pomaga w osiąganiu wysokich pozycji w Google

Więcej o czynnikach wpływających na siłę linków

Anchor text – czyli tekst kotwiczący, zwany także jako kotwica i treść linka. Jest to tekst znajdujący się pomiędzy otwierającym a zamykającym znacznikiem HTML tagu <a>. Przykład w kodzie HTML: <a href=http://mojastrona.pl>treśc tekstu kotwicy</a>. Potocznie mówiąc, jest to link na stronie internetowej, który jest wyświetlany w formie ustalonego tekstu. Kliknięcie jego spowoduje przejście z jednej strony na drugą. Tekst odnośnika powinien być tematycznie związany z tym, co będzie na stronie internetowej po kliknięciu w niego. Na przykład klikając w „kontakt” powinniśmy zostać przeniesieni na stronę, gdzie są wszystkie informacje na temat możliwości skomunikowania się z właścicielem czy obsługą danej witryny. Klikając w „zegarki DW” na stronie z zegarkami powinniśmy po przejściu zobaczyć tylko zegarki firmy Daniel Wellington itp. Tekst kotwiczący pokazuje wyszukiwarce, o czym jest dana strona po przejściu przez link.
Tekst kotwiczący również był w przeszłości wykorzystywany przez spamerów. Technika ta nawet dostała swoją własną nazwę – Google bombing lub zalewanie treścią. Wykorzystano możliwość odnoszenia się do jednej strony z wielu lokalizacji sieciowych poprzez użycie tego samego tekstu. W taki sposób łatwo jest polepszyć pozycję w rankingu, nawet jeśli strona nie jest związana z treścią odnośnika.

Dość nieprzyjemny przykład wykorzystania tej techniki miał miejsce w Polsce w 2004 roku. Użytkownicy masowo zaczęli linkować sejmową stronę posła Andrzeja Leppera używając jako kotwicy słowa „kretyn”. Link wyglądał na przykład tak: „Poseł kretyn Andrzej Lepper z Samoobrony”. Masowe działania spowodowały to, że kiedy w wyszukiwarkę wpisało się słowo „kretyn”, to pierwszą pozycją w rankingu wyszukiwania była strona internetowa posła Andrzeja Leppera.

google-analytics

Jak widać można w ten sposób komuś bardzo zaszkodzić. Na szczęście po jakimś czasie Google naprawił błędy w algorytmie, co zmniejszyło moc stosowania tej praktyki.

Dla algorytmów wyszukiwania tekst kotwiczący ma wartość tylko w przypadku, kiedy odnośnik jest utworzony w wyniku działania czynników naturalnych. Jeśli ktoś dostaje wynagrodzenie za umieszczanie odpowiedniego tekstu w odnośnikach, to dla wyszukiwarek wartość takiego linku jest niższa.

Specjaliści od pozycjonowania także manipulowali rankingami wyszukiwarek. W tym celu wykorzystywali specjalne programy, za pomocą których budowali olbrzymie bazy linków. Dzięki temu zdobywali dużą liczbę linków z określonym tekstem kotwiczącym. W praktyce wyglądało to tak, że każdy musiał stosować tę technikę, w przeciwnym razie nie miał szans na dobrą pozycję w rankingach wyszukiwania. Po jakimś czasie Google postanowił coś z tym zrobić. W 2012 roku zaczął wysyłać komunikaty wydawcom z informacją o obecności „nienaturalnych odnośników” znajdujących się na ich stronach internetowych. Anchor tekst jest nadal ważny, ale wyszukiwarki szukają teraz nienaturalnych wzorców takiego tekstu. Jeśli Google zauważy, że odnośniki do strony są tworzone nienaturalnie, to obniży pozycje strony w rankingu wyszukiwania.

Autorytet – czynnik ten jest nadal analizowany, a wszystko zaczęło się od algorytmu Teoma. Algorytm ocenia linki na podstawie ich trafności względem strony docelowej. Na początku PageRank w ogóle nie brał po uwagę trafności tematycznej stron, później się to zmieniło. Zatem algorytm Teoma jest pionierem w tej dziedzinie. Algorytm wprowadził tzw. huby i autorytety. Huby są to witryny, na których znajdują się odnośniki do najbardziej trafnych tematycznie innych stron internetowych. Autorytety natomiast są to witryny, do których stworzono najwięcej linków na dany temat. Algorytm zakłada, że w każdej dziedzinie są witryny-autorytety, ale będą one inne w różnej tematyce. Witryny-autorytety o roślinach ogrodowych będą się różnić od stron z autorytetem dotyczących kuchni włoskiej.
Mając zatem witrynę o roślinach ogrodowych należy zdobyć linki ze stron postrzeganych przez wyszukiwarki jako autorytety. Wyszukiwarki nie udostępniają jednak informacji o tym, która strona jest autorytetem, a która nie, dlatego nie jest to łatwe zadanie. Dlatego ważne jest orientowanie się w temacie i umiejętność znajdowania i rozróżniania hubów i autorytetów.

Zaufanie – odpowiada za ocenę linku znajdującego się po drugiej stronie, sprawdzenie czy jest zabezpieczony przed spamerami oraz sprawdzenie, czy motywy osoby dodającej odnośnik były „czyste”. Ocena stopnia zaufania do witryny to analiza jej całego sąsiedztwa. To sprawdzenie, co inne zaufane serwisy mówią o witrynie. Im więcej odnośników prowadzących do witryny z zaufanych stron, tym witryna zyskuje większy poziom zaufania.

W 2004 roku zaproponowano zastąpienie analizowania losowego zbioru stron wg pierwszego algorytmu PageRank. W zamian za to zainicjowano możliwość rozpoczęcia analizy rankingowej od zbioru zaufanych stron internetowych wybranych przez użytkowników. Poziom zaufania opiera się o koncepcję rankingu TrustRank i zależy od tego, jak wiele kliknięć dzieli jedno zaufane źródło od drugiego.

Spam w linkach

Istnieje jeszcze koncepcja masy spamowej. Polega ona na ocenie wagi spamerskich linków w stosunku do nieskorygowanego rankingu witryny. Im większy wpływ mają te odnośniki, to tym większa szansa, że cała strona może być spamem.

Tak samo jest w przypadku, kiedy więcej linków jest wykupionych niż neutralnych – taka sytuacja również jest traktowana jako spam. Idea odwróconego rankingu TruskRank mówi o obniżeniu stopnia zaufania do strony w wyniku zamieszczenia na niej linku prowadzącego na spamerską witrynę.

Trafność – Dla pozycji rankingowej strony internetowej najważniejsza jest wysokiej jakości treść. Działa to w wieloraki sposób. Bogata zarówno merytorycznie jak i językowo treść zawierać będzie szereg słów i fraz kluczowych. Ponadto z czasem może okazać się często uczęszczanym miejscem w sieci ze względu na swoją przydatność dla użytkowników. Jako zasób o dobrej marce zacznie być linkowana przez inne serwisy jako wartościowe źródło wiedzy. Im bardziej popularny serwis powoła się na taką stronę, lub zamieści do niej link, tym na lepszą pozycję w wyszukiwarce ma ona szansę.
Postawmy się w miejscu użytkownika szukającego informacji na temat hodowli pewnej odmiany hiacynta. Po zapytaniu wyszukiwarki o „hodowla hiacynta w warunkach domowych” zostaną wyświetlone liczne odnośniki do stron piszących o kwiatach. Ponieważ poszukujemy informacji o konkretnej ich odmianie, dużo wyżej ocenimy źródła, na które powołują się znane serwisy kwiatowe jak na przykład www.swiatkwiatow.pl. Dzięki takiej logice użytkownik może być pewien, że nie trafi na mało uczęszczane forum działkowe, lecz na (nawet niewielki) serwis, który dokładnie opisze nam nasz ukochany gatunek.

0 0 Głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze